Nie było mnie – bije się w piersi. Jeśli kto ciekaw dlaczego na blogu taka cisza, niech zajrzy na instagrama by popatrzeć na turkusy, które mnie otaczały ostatnio. Wróciłam do malin i do czereśni, a także to iście tropikalnych upałów (ten blog robi się niezłą kroniką meteorologiczną – prawie zawsze piszę o pogodzie). I tylko szumu fal brak…

Wbrew wszechotaczającym niebieskościom wakacyjnym, lipcowa tapeta jest po prostu czerwona.

Przypominam, że link do tapety jest wysyłany tylko do subskrybentów newslettera.
Do tych, którzy zapiszą się w środku miesiąca też jest wysyłana więc nic straconego!
Wystarczy kliknąc tutaj by się zapisać – zapisz się na newsletter

Wyjątkowo w tym miesiącu mam niespodziankę dla wszystkich – tapetę na telefon 🙂

Aby pobrać – kliknij tutaj (a następnie zostaw komentarz pod tym postem)
I tradycyjnie – mój subiektywny wybór przepisów na lipiec:

– galaretka z surowych porzeczek (bo są już porzeczki!)
– jagodzianki
– muffinki z borówkami (świetnie smakują też w wersji z jagodami)
– konfitura wiśniowa
– muffinki ze smażonymi jagodami
– ciasto cytrynowe z jagodami
– leche merengada (idealne upał)

A dodatkowo: przepisy na lody