Początek roku to czas podsumowań i nowych otwarć. Chciałam Wam napisać kilka słów o zmianach na blogu – tych, które już się dzieją, i tych, które są w planach. Blue spoon się zmienia – może nie radykalnie i nie w szalonym tempie, ale jednak.

Niedawno zmieniła się szata graficzna bloga, pojawił się też wpis o tym jak jeść mniej cukru i częstotliwość wpisów (a poniekąd też ich charakter) też się zmieniają. Mniej będzie przepisów na tradycyjne wypieki, więcej na takie, które są mi bliskie (mniej cukru, mniej mąk typu ‚ziarno’, więcej zup i dań obiadowych)
Zdecydowanie więcej będzie wpisów o podróżach (kulinarnych), zdjęć, recenzji książek (też okołokulinarnych) i wpisów lifestylowych (brzydkie słowo ale oddaje charakter)

Jedną z moich decyzji na rok 2015 była rezygnacja z tapet. No właśnie… była. Zmiany, o których pisałam wcześniej wynikają ze zmian w mojej kuchni, większej liczby podróży, szerszego spojrzenia na jedzenie.
Być może wrócę do rzeczy, które porzuciłam. Być może pojawi się coś nowego. Ale i Wasz głos się liczy – dostałam wiele wiadomości w styczniu na temat braku tapety i były to ciepłe, sympatyczne słowa o tym, że brakuje Wam bluespoonowego obrazka na pulpicie. OK, czuję się przekonana – wracamy do tapet, choć zmieniam ciut zasady gry.

Po pierwsze i najważniejsze – link do tapety będzie wysyłany jedynie w bluespoonowym newsletterze. Zapisz się do newslettera (formularz na prawej kolumnie). Newsletter nie jest wysyłany bardzo często – informuję w nim tylko o nowych wpisach, konkursach i tapecie właśnie. Nie wysyłam reklam i nigdy Wasze adresy mailowe nie zostaną przekazane ani sprzedanie żadnej firmie trzeciej.

Po drugie – tapeta będzie przygotowywana tylko w jednym rozmiarze. Co kwartał będę sprawdzać w statystykach strony jakiej rozdzielczości ekranu używa większość z Was i taki rozmiar będzie przygotowywany. Ta decyzja wynika z potrzeby zmniejszenia pracochłonności przygotowania co miesiąc tapety (co było główną przyczyną mojej decyzji o ich rezygnacji w tym roku). Jeśli macie inną rozdzielczość ekranu niż ta, w której jest tapeta (aktualnie jest to 1366×768) to wystarczy ją wyśrodkować, nie zalecam opcji ‚rozciąganie’)

Po trzecie – jeśli ściągacie na pulpit tapetę, bardzo Was proszę zostawcie komentarz na blogu lub na fanpage’u. Taki sygnał z Waszej strony dodaje mi motywacji (szczególnie w momentach kiedy jestem w dużym niedoczasie i blog schodzi na trzeci i dalszy plan) ale też daje rozeznanie jaki typ tapet lubicie najbardziej.

Tapeta lutowa wygląda tak – nie znajdziecie tu linka do jej pobrania (kto nie doczytał wyżej proponuje przeczytać akapit zaczynający się od „Po pierwsze…”). W tym miesiącu wysyłałam już newsletter z linkiem do pobrania tapety, ale wyślę go ponownie ze względu na tych, którzy zasubskrybują newsletter po przeczytaniu tego wpisu.

tapeta na luty 2015

I tradycyjnie – mój subiektywny wybór przepisów na luty:

Na Tłusty Czwartek:
donuty z mleka skondensowanego
pączki pieczone w piekarniku

Na Walentynki:
ciasteczka Linzera (z serduszkiem)
prosty deser z mascarpone

A poza tym:
krem z kalafiora z serem brie
ciasto cynamonowe odrywane
podwójnie czekoladowe muffiny z piankami