Lubię je mieć w słoikach – robi się je błyskawicznie kiedy jabłka są na targu tanie jak barszcz. A zimą otwiera słoik i można szybciutko upiec szarlotkę (z budyniem!), rożki z jabłkami, zapiec z ryżem,  dodać do naleśników albo po prostu zjeść z białym serem.

jabłka na szarlotkę } blue spoon

Jabłka do szarlotki (i nie tylko)

– 2kg jabłek
– 4 łyżki cukru*
– 1 łyżka cynamonu

Jabłka umyć, obrać ze skórki i zetrzeć na tarce. Jeśli nie chcemy żeby nie ściemniały trzeba je skropić sokiem z cytryny – ja dodaję cynamon więc i tak zmieniają kolor i mnie to nie przeszkadza. Starte jabłka przełożyć do garnka i posypać cukrem, można dodać 2-3 łyżki wody jeśli puściły mało soku żeby nie przywarły do dna garnka. Gotujemy je ok 15 minut, od czasu do czasu mieszając, dodajemy cynamon i trzymamy jeszcze 5  minut na gazie. Gorące przekładamy do słoików i zamykamy.

* – ja specjalnie nie dodaję dużo cukru bo używam ich do różnych celów i nie zawszę chce by były bardzo słodkie, zawsze po otwarciu słoika można je jeszcze posłodzić

Kiedyś osobno robiłam mus z jabłek, specjalnie do naleśników ale te starte są pyszne i musu już nie robię. Gdyby ktoś jednak chciał np dla dziecka to poniżej przepis:

Mus z jabłek
– 1kg jabłek
– 1 łyżka soku z cytryny
– 3 łyżki cukru

Jabłka umyć, obrać ze skórki, usunąć gniazda nasienne i pokroić w kostkę. Wrzucić do garnka, zalać 1/2 szklanki wody, dodać cukier i sok z cytryny – wymieszać. Trzymać pod przykryciem, na małym ogniu przez 10-15 minut aż się rozpadną – warto do nich zaglądać i mieszać co pare minut bo łatwo przypalić.