Na jesień, na chandrę i na pluchę za oknem. A nawet na mgłę poranną i zły humor szefa.
Robi się je szybko (jak to muffinki) – są wilgotne, śliwkowe i długo utrzymują świeżość. Można je wrzucić do plecaka na drugie śniadanie w szkole lub do torebki by umiliły przerwę na kawę w pracy.
Można je też dać komuś w prezencie – nie obrazi się. na pewno! 🙂

muffiny_sliwki_sm

Muffinki ze śliwkami

– 1 3/4 szklanki mąki
– 3/4 szklanki cukru
– 2 jajka
– 1 szklanka jogurtu greckiego
– 4 łyżki mleka
– 1/2 szklanki oleju roślinnego
– 2 łyżki cynamonu
– 2 łyżeczki proszku do pieczenia
– 30 śliwek

Śliwki umyć,  osuszyć, przekroić na pół i pozbawić pestek.
Do miski wsypać mąkę, cukier, proszek do pieczenia i cynamon – wymieszać dokładnie. W drugim naczyniu rozbełtać jajka, dolać olej, jogurt i mleko i wymieszać. Do suchych składników dodać mokre i wymieszać energicznie ale krótko (łyżką!) – tylko do połączenia się składników.
Do foremek wyłożonych papilotkami nakładać ciasto, dzieląc je na 12 równych części. Na wierzchu układać śliwki, lekko je wciskając w masę, skórkami do dołu (jeśli śliwki są bardzo duże, można je pokroić na ćwiartki).
Formę włożyć do piekarnika nagrzanego do 175C i piec ok 25-30 minut.