Donna Hay – niekwestionowana ikona gotowania w Australii, dzięki programowi TV i wielu książkom stała się znana i uwielbiana na całym świecie. Myślę, że jednym z powodów jej przepisy stały się tak lubiane jest motto ‚szybko, świeżo, prosto’. Trafia ono nie tylko do osób, które gotować dopiero się uczą, ale i do wszystkich zapracowanych kobiet, dla których hasło ‚szybko i prosto’ jest po prostu wymuszone życiem.
Bardzo sie cieszę, że w końcu doczekaliśmy się polskojęzycznego wydania jej książki. Książka została podzielona na trzy główne działy – nazwane po prostu „szybko”, „świeżo” oraz „prosto”. Nie dajcie się jednak zwieść – w dziale ‚szybko’ są również dania proste i ze świeżych składników.

Książka jest dosłownie ‚napakowana’ przepisami i choć zazwyczaj kartkuję książki kulinarne, traktując to jako swoistą przyjemność bez zobowiązania w postaci biegu do kuchni, to w przypadku tego tytułu naprawdę miałam ochotę wypróbować prawie połowę przepisów.
Co ciekawe na końcu książki znajdują się porady na temat stylizacji potraw – co zrobić (w prosty i tani sposób) by dania wyglądały spektakularnie, jak je podać, jak zaprezentować… myślę, że to świetna wartość dodana dla tych, którzy oprócz przygotowywania i serwowania smakołyków również je fotografują!

donna hay recenzja

Przyznaję, że jedyną rzeczą, która naprawdę mi przeszkadza w odbiorze tej książki to niebieska poświata na wszystkich(!) zawartych w niej zdjęciach.

Wyd. Albatros, 208 stron w miękkiej oprawie (premiera książki 20.03.2015)