W przeciwieństwie do ostatnio bardzo modnych babeczek (cupcakes), które są formą biszkopta z duża ilością kremu a co za tym idzie, baaaaardzo smaczną, sporą ilością pustych kalorii… ja lubię muffinki. Też są nazywane babeczkami co wprowadza pewną nieścisłość bo przez to cupcakes i muffiiny są mylone a to przecież zupełnie inna bajka.
Muffiny na drugie śniadanie. Nie idealne, ale zupełnie przyzwoita alternatywa dla np kanapek. Do pracy, do szkoły, na piknik, na rower.

Szczególnie do szkoły bo ile można jeść kanapki? A w szkole – wiadomo – dużego wyboru na drugie śniadanie nie ma. Te muffinki mają w sobie banany, płatki owsiane, orzechy, brązowy cukier – pewnie, jest tu i mąka pszenna ale nie dajmy się zwariować 🙂

Polecam bo są sycące, całkiem rozsądnie skonstruowane, pyszne i po prostu dają się lubić!

Muffinki bananowo-owsiane

– 100g płatków owsianych
– 200g* mąki
– 100g cukru trzcinowego
– 4 banany
– 1 jajko
– 60 g masła
– 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
– orzechy lub rodzynki lub żurawina

Masło rozpuścić i ostudzić. Wszystkie suche składniki + szczypta soli łączymy w misce. Banany rozgniatamy widelcem, dorzucamy do nich rozbełtane jajko i masło (można zastąpić oliwą). Mokrą mieszankę dodajemy do suchej i mieszamy (jak to przy muffinkach- niezbyt sie do tego przykładając, koniecznie ręcznie!)

Na koniec dorzucamy orzechy (u mnie zastąpione rodzynkami bądź suszoną żurawiną).

Pieczemy w formie do muffinów ok 20 minut w temp. 180C.

* – jeśli banany są bardzo dojrzałe (ciemna skórka) to można zmniejszyć ilość mąki.

muffiny_banan1_sm_w