Tradycyjnie przygotowywane i jedzone w Wielki Piątek, miały przynieść pomyślność na cały następny rok.

Podobno upieczone w tym dniu mogły przetrwać nie psując się do kolejnych Świąt. Tradycja mówi aby jeść je jeszcze ciepłe, dzieląc się z tymi, na których nam zależy. Przypisywano im niesamowite właściwości ale nic dziwnego, skoro tradycja ta wywodzi sie z XIV wieku, zawarte w nich owoce miały symbolizować owoce Ducha Świętego a przyprawy – przypominać kadzidło i mirrę (choć to najmniej mnie przekonuje bo te dary bardziej kojarzą się z Bożym Narodzeniem niż Wielkanocą). Pozostawienie takiej bułeczki i zawieszenie jej w kuchni miało sprawić, że chleb zawsze się uda. Marynarze zabierali je ze sobą w morze jako talizman, który miał ich chronić przed zatopieniem.

Mnóstwo, mnóstwo wierzeń… a mnie po prostu skusił zapach korzennych przypraw, miękkość drożdżowego ciasta, słodycz suszonych owoców i… nietradycyjne wykonanie. Bułeczki, które mogę upiec w formie do muffinek? Och, musiałam spróbować!

 

 

Bułeczki wielkanocne w wersji muffinkowej (Hot cross muffin buns)
źródło: 101 cupcakes & small bakes (BBC)

– 450g mąki
– 250 ml mleka
– 7g drożdży instant
– 2 jajka
– 50g cukru
– 50g masła
– skórka z jednej cytryny (opcjonalnie)
– 200g suszonych owoców (u mnie: mieszanka keksowa)
– 2 łyżki przypraw korzennych (u mnie: przyprawa do szarlotki)

Mleko podgrzać. Masło (zimne) pokroić w małe kawałeczki. W dużej misce wymieszać mąkę, szczyptę soli i masło. Dodać drożdże, przyprawy, skórkę cytrynową i cukier. Dodać mleko i jajka i dokładnie wymieszać. Zagniatać ok 10 minut, a następnie zostawić pod przykryciem w ciepłym miejscu na godzinę.

Ciasto przełożyć na stolnicę i rozwalkować, wysypać na nie owoce (rodzynki, suszoną skórkę pomarańczy i cytryny, suszone kawałki ananasa i papai, posiekane daktyle lub figi itp) i zagnieść tak, aby owoce równomiernie były rozłożone w cieście. Podzielić na 12 równych części i uformować kulki.

Formę do muffinek wyłożyć papilotkami typu tulipan lub pokroić brązowy papier do pieczenia na kwadraty o boku ok 14cm i nimi wyłożyć otwory w formie. Ułożyć w nich kulki ciasta, przykryć folią i odstawić jeszcze na 30 minut.

buleczki wielkanocne

W tym czasie można przygować tradycyjną masę mączną do zrobienia krzyży na górze bułeczek. Można ten krok pominąć i albo przeciąć je ostrym nożem na krzyż albo po upieczeniu namalować krzyżyki lukierem.
Jeśli jednak skusi Was tradycyjny sposób to trzeba wymieszać 2 łyżki mąki i ok 3 łyżki zimnej wody.Bułeczki posmarować mlekiem i nanieść pastę.

Włożyć do nagrzanego piekarnika (180C) i piec 15 minut. Jeszcze ciepłe posmarować miodem lub golden syrupem.