Stało się. Jest biało. Wspominałam już, że śnieg akceptuję tylko w Wigilię lub w górskiej chacie kiedy pod ręką jest koc, kominek i grzane wino?
Nie lubię zimy – jestem z tych, co odchorowują tę porę roku – w przenośni i dosłownie. A aktualnie bardzo dosłownie…

Mimo to udało mi się zmobilizować siły na tyle, by przygotować grudniową tapetę. Choć przyznaję, że plany były zupełnie (!!!) inne ale spaliły okrutnie na panewce. Zdjęcie więc sprzed roku… ale pomyślałam, że  może jak tapeta będzie biała to wystarczy tej bieli i śnieg jednak stopnieje? Oby!



Ze względu na powyższe tapeta wyjątkowo tylko w jednym rozmiarze, i można ją znaleźć tutaj: grudniowa tapeta 1280×800